Jedzenie w stresie – problem XXI wieku

Zajadanie stresu to problem, z którym mierzy się naprawdę wiele osób w XXI wieku. Gdyby się zastanowić, sięgnąć głębiej, to zapewne każdy z nas przypomniałby sobie sytuację, gdy sięgnął po jakiś smakołyk czy artykuł spożywczy nie tylko wtedy, gdy faktycznie odczuł głód. Dość często w sytuacjach stresowych rozładowujemy emocje właśnie przy pomocy jedzenia. Więcej o tym problemie, który zatacza coraz szersze kręgi, przeczytasz w tym artykule.

Jedzenie w stresie – przyczyny

Żeby zrozumieć, dlaczego jemy w stresie, trzeba się cofnąć do bardzo wczesnego dzieciństwa. otrzymywanie pożywienia od matki już na najwcześniejszym etapie życia kojarzyło się z czymś dobrym, przyjemnym, uspokajającym. Jedzenie jednocześnie zaspokajało głód fizyczny, jak i psychiczny. Te schematy przenosimy często również do dorosłości. Jedząc, rozładowujemy najczęściej negatywne emocje, nagromadzony stres. Mamy wrażenie ukojenia, harmonii. Warto nadmienić, że sama czynność jedzenia umożliwia skupienie się na czymś innym aniżeli faktyczny problem.

Jak nie wpaść w pułapkę jedzenia w stresie?

Niestety, w tę pułapkę bardzo łatwo wpaść. Świadczy o tym chociażby coraz większy problem otyłości, nawet u małych dzieci, które równie często co dorośli doświadczają negatywnych emocji, na przykład w szkole. Żeby nie zrujnować sobie zdrowia oraz sylwetki, warto przede wszystkim poznać i zrozumieć swoje reakcje i starać się walczyć ze złymi nawykami. Nie można problemów zamiatać pod przysłowiowy dywan. One same nie znikną. Z problemami trzeba się uporać, a wówczas jedzenie stanie się zdrową czynnością, wynikającą z faktycznych potrzeb. Niekiedy konieczna może okazać się wizyta u lekarza. Nie należy jej odwlekać, bowiem im wcześniej zaczniemy walczyć z jedzeniem pod wpływem stresu, tym lepiej dla nas, dla naszego zdrowia oraz… urody.