Na temat soli napisano już nie jeden artykuł, a nawet i całą pracę. Jest to bowiem jedna z najbardziej popularnych przypraw w Polsce. Gości ona na każdym stole w jadalni, każdej kuchni, każdej spiżarni. Ma szerokie zastosowanie i cieszy się ogromną popularnością u kupujących. Wiele osób zastanawia się, co jest lepsze: nasza sól kłodawska czy himalajska? Która z nich jest najczystsza? Którą warto kupić?
Sól kłodawska – co to takiego?
Sól kłodawska zwana jest także naszym rodzimym białym złotem czy dobrem narodowym. Wszak jest ona wydobywana w Kopalni Soli Kłodawa, położonej w Wielkopolsce, w pobliżu Inowrocławia. Do jej wydobycia stosuje się znane, tradycyjne metody górnicze. Duże ilości soli w tym rejonie są pozostałością po Morzu Cechsztyńskim, które charakteryzowało się bardzo mocnym stopniem zasolenia.
Sól himalajska – co to takiego?
Sól himalajska, jak sama nazwa wskazuje, pochodzi z Himalajów, a dokładniej ze wschodniego pasma Karakorum. Ma ona charakterystyczny, różowy kolor. Nie jest przetwarzana chemicznie, dlatego stanowi świetne źródło minerałów i mikropierwiastków. Z uwagi na fakt, że podobnie jak sól kłodawska, pochodzi ona z czasów prehistorycznych, pozbawionych zanieczyszczeń, uznaje się ją za bardzo wartościową i godną polecenia. Z tego też powstaje dylemat, który prezentujemy poniżej.
Sól kłodawska czy himalajska, którą wybrać?
Jak już wspomnieliśmy, oba rodzaje soli: kłodawska i himalajska, pochodzą z czasów prehistorycznych, a te jak wiadomo, nie były tak obficie zanieczyszczone, jak ma to miejsce obecnie. Sól kłodawska ma zbliżoną zawartość chlorku sodu jak sól himalajska. Bezdyskusyjnie, sól himalajska zawiera więcej żelaza, o czym świadczy jej różowa barwa. Jednak ilość pozostałych pierwiastków, takich jak cynk, magnez, potas, jod, jest w obu typach soli podobna. Można śmiało zatem stwierdzić, że zarówno sól kłodawska, jak i sól himalajska to doskonała alternatywa dla produktów przetworzonych i tych drogich, pochodzących z dalekich krajów.