Śmieciowe jedzenie w diecie dzieci i młodzieży

Kebaby, pizza, zapiekanki, panierowane skrzydełka, frytki, cheeseburgery, hot-dogi, hamburgery. Kuszą zapachem, smakiem, aromatem niemal na każdej ulicy. Nie sposób im się oprzeć zarówno dorosłym, jak i może przede wszystkim dzieciom. Niestety, takie śmieciowe jedzenie w diecie dzieci i młodzieży przynosi więcej szkód niż pożytku. Warto poznać nieco informacji na temat fast foodów, by zrozumieć, dlaczego warto je wyeliminować z diety.

Śmieciowe jedzenie a kaloryczność

Nie ma się co oszukiwać. Fast foody są kaloryczne. Przykładowo, cheeseburger z bekonem dostarcza prawie 500 kalorii! Gdy dodamy do niego frytkę, colę i panierowane skrzydełko kurczaka to suma kalorii będzie stanowiła całodzienne zapotrzebowanie. A przecież to tylko jeden posiłek! Niestety bardzo często śmieciowe jedzenie zastępuje śniadanie, obiad czy kolację. Wpływ na to ma fakt, że fast foody, jak sama nazwa wskazuje to jedzenie, które otrzymamy szybko. To wygodne rozwiązanie, szczególnie, jeśli my, jako rodzice pracujemy. Czasami jest to na rękę, by dać kilkanaście złotych dziecku i polecić, by udało się do znanych sieciówek na zestaw smakołyków z dziedziny fast food. Nie jest to niestety dobre rozwiązanie.

Fast food. Rzadko czy nigdy?

Ponownie musimy nadmienić, że nie ma się co oszukiwać. Fast foody są niezdrowe. Spożywanie dużej ilości śmieciowego jedzenia prowadzi nie tylko do wykształcenia się niezdrowych nawyków żywieniowych. To także prosta droga do wielu chorób, w tym między innymi:

  • miażdżycy;
  • choroby wieńcowej;
  • nadciśnienia;
  • choroby serca;
  • raka jelita grubego.

Śmieciowe jedzenie jest wysokoprzetworzone i obfituje w sól, co w konsekwencji prowadzi także do powstawania obrzęków. Stan cery u dzieci i młodzieży, które często odwiedzają sieciówki ze śmieciowym jedzeniem, ulega zdecydowanemu pogorszeniu.

Jak widać, spożywanie śmieciowego jedzenia przez dzieci i młodzież przynosi same negatywne skutki. Oczywiście, raz na jakiś czas nie spowoduje to nieodwracalnych konsekwencji, jednak warto zadbać o to, by odwiedziny w sieciach fast food odbywały się możliwie jak najrzadziej.